Ważnym miejscem dla prowadzenia skutecznej działalności partyzantów „Sosienek” był dom Józefa Chmielniaka w Bielanach, nazywany „Cygańskim obozem”. Miejsce to zlokalizowane z dala od głównej drogi,

"Cygański obóz" w Bielanach
"Cygański obóz" w Bielanach

w sąsiedztwie pól uprawnych, zagajnika i wijącej się odnogi Soły było idealne na schronienie dla więźniów uciekinierów oraz samych partyzantów. Poprzez „Cygański obóz” zapewniano głównie w okresie jesienno-zimowym także kontakt między więźniami, a dowódcą „Sosienek”. Józef Chmieniak był śluzowym odpowiedzialnym za utrzymywanie przepływu wód Soły do kopalni w Brzeszczach i miał możliwość nawiązania kontaktów z samymi więźniami, którzy pobierali u niego narzędzia pracując przy udrażnianiu

Stefania Chmielniak "Cyganka", łączniczka oddziału "Sosienki" - w tle "Cygański Obóz"
Stefania Chmielniak "Cyganka", łączniczka oddziału "Sosienki" - w tle "Cygański Obóz"

koryta rzeki, jak i z samymi konwojentami. To właśnie u Chmielniaków można było wymienić grypsy oraz dostać lekarstwa, które trafiały następnie za obozowe druty. W zabudowaniach gospodarskich „Cygańskiego obozu” ukrywali się zarówno partyzanci zagrożeni aresztowaniem jak i uciekinierzy z Auschwitz, którzy dochodzili do zdrowia przed przerzutem w Beskidy albo do Generalnego Gubernatorstwa. Specjalnie przygotowaną kryjówkę zlokalizowano w stodole, a w domu w spreparowanym gramofonie przechowywano grypsy więźniów i ich korespondencję do rodzin. O wielkiej determinacji i zaangażowaniu gospodarzy w działalność konspiracyjną niech świadczy chociażby fakt, że nie zrezygnowali z niej nawet po tym, jak w 1942 roku do ich domu przymusowo przesiedlona została rodzina Grunwaldów z sąsiedztwa. W listopadzie 1944 roku „Cygański obóz” został zdekonspirowany, a rodzina Chmielniaków aresztowana przez gestapo.

 

 

 

 

PartnerzyPartnerem Projektu jest Województwo Małopolskie